Bogurodzica
autor nieznany
Bogurodzica dziewica,
Bogiem sławiena Maryja.
U twego syna, Gospodzina,
matko zwolena, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam.
Kyrie eleison.
Twego dziela Krzciciela, Bożycze,
Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
A dać raczy, jenoż prosimy:
A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kyrie eleison.
Kto Ty jesteś? Polak mały!
Władysław Bełza
Kto ty jesteś?
Polak mały.
Jaki znak twój?
Orzeł biały.
Gdzie ty mieszkasz?
Między swemi.
W jakim kraju?
W polskiej ziemi.
Czym ta ziemia?
Mą ojczyzną.
Czym zdobyta?
Krwią i blizną.
Czy ją kochasz?
Kocham szczerze.
A w co wierzysz?
W Polskę wierzę.
Czym ty dla niej?
Wdzięczne dziecię.
Coś jej winien?
Oddać życie.
Ojczyzna
Maria Konopnicka
Ojczyzna moja – to ta ziemia droga,
Gdziem ujrzał słońce i gdziem poznał Boga,
Gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła
W polskiej mnie mowie pacierza uczyła.
Ojczyzna moja – to wioski i miasta,
Wśród pól lechickich sadzone od Piasta;
To rzeki, lasy, kwietne niwy, łąki,
Gdzie pieśń nadziei śpiewają skowronki.
Ojczyzna moja – to praojców sława,
Szczerbiec Chrobrego, cecorska buława,
To duch rycerski, szlachetny a męski,
To nasze wielkie zwycięstwa i klęski.
Ojczyzna moja – to te ciche pola,
Które od wieków zdeptała niewola,
To te kurhany, te smętne mogiły –
Co jej swobody obrońców przykryły.
Ojczyzna moja – to ten duch narodu,
Co żyje cudem wśród głodu i chłodu,
To ta nadzieja, co się w sercach kwieci,
Pracą u ojców, a piosnką u dzieci!
Pieśń do domu
Maria Konopnicka
Kochasz ty dom, rodzinny dom,
Co w letnią noc, skroś srebrnej mgły,
Szumem swych lip wtórzy twym snom,
A ciszą swą koi twe łzy?
Kochasz ty dom, ten stary dach,
Co prawi baśń o dawnych dniach,
Omszałych wrót rodzinny próg,
Co wita cię z cierniowych dróg?
Kochasz ty dom, rzeżwiącą woń
Skoszonych traw i płowych zbóż,
Wilgotnych olch i dzikich róż,
Co głogom kwiat wplatają w skroń?
Kochasz ty dom, ten ciemny bór,
Co szumów swych potężny śpiew
I duchów jęk, i wichrów chór
Przelewa w twą kipiącą krew?
Kochasz ty dom, rodzinny dom,
Co wpośród burz, w zwątpienia dnie,
Gdy w duszę ci uderzy grom,
Wspomnieniem swym ocala cię?
O, jeśli kochasz, jeśli chcesz
Żyć pod tym dachem, chleb jeść zbóż,
Sercem ojczystych progów strzeż,
Serce w ojczystych ścianach złóż!…
Twój dom
Wanda Chotomska
Jest w każdym naszym słowie,
a słowa są najprostsze –
chleb, mama, dom gościnny
i Wisła, i Mazowsze.
I jest w czerwieni maków,
i w białych kwiatach wiśni,
w piosenkach wszystkich ptaków
i w każdej naszej myśli.
W mazurku szopenowskim
i w czarnym węglu Śląska,
i tu, gdzie serce mówi,
że to jest właśnie – Polska.
Polska
Antoni Słonimski
I cóż powiedzą tomy słowników,
lekcje historii i geografii,
gdy tylko o niej mówić potrafi
krzak bzu kwitnący i śpiew słowików.
Choć jej granice znajdziesz na mapach,
ale o treści, co je wypełnia,
powie ci tylko księżyca pełnia
i mgła nad łąką, i liści zapach.
Pytasz się, synu, gdzie jest i jaka?
W niewymierzonej krainie leży.
Jest w każdym wiernym sercu Polaka,
co o nią walczył, cierpiał i wierzył.
W szumie gołębi na starym rynku,
w książce poety i na budowie,
w codziennej pracy, w życzliwym słowie,
znajdziesz ją w każdym dobrym uczynku.
Tu wszędzie Polska
Tadeusz Kubiak
Tu, gdzie jest dom nasz, twój i mój,
gdzie lasy są i rzeki nasze,
gdzie każdy ojciec szedł na bój,
gdzie Biały Orzeł na sztandarze.
Gdzie w Gdańsku Neptun lśni trójzębem,
gdzie nad Krakowem dźwięczy hejnał,
gdzie wolna droga wiedzie w zboże,
gdzie chwiejna trzcina na jeziorze.
Tyś się tu rodził, ojciec i wuj,
tu się rodziła twoja matka.
Dziad orał ziemię, wdychał kurz,
a jego dom to nędzna chatka.
Gdzie klucz żurawi nad łąkami,
gdzie Mysia Wieża ponad Gopłem,
w Szczecinie biały transatlantyk,
w morzu stalowy, czujny okręt.
Gdzie wiosną słowik w krzakach gęstych,
jesienią rżyska snute dymem,
gdzie latem słońce nad Bałtykiem,
a zimą świerszcze za kominem.
Gdzie dom poety w Czarnolesie,
gdzie nurtem śpiewnym płynie Wisła.
Tu biały sad jest, czarny węgiel,
tu wszędzie Polska, tu – Ojczyzna!
Hymn do miłości ojczyzny
Ignacy Krasicki
Święta miłości kochanej ojczyzny,
Czują cię tylko umysły poczciwe!
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny
Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe.
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny
Gnieździsz w umyśle rozkosze prawdziwe,
Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.
Marsz Skautów
Władysław Bełza
„Święta miłości kochanej ojczyzny”,
Oto w twą służbę wchodzi hufiec nasz!
Od lat najmłodszych do późnej siwizny,
Pragnie przy tobie czujną trzymać straż!
Równajmy krok,
Wytężmy wzrok,
Czy gdzie się podstęp nie kryje?
Uderzmy w ton,
Silny jak dzwon:
Polska niech żyje! niech żyje!
My łez nie ronim nad twą mogiłą,
Bo nie wierzymy żeś złożona w grób!
W was życie młode tętni całą siłą,
Żyć dla cię chcemy, – nie konać u stóp!
Równajmy krok,
Wytężmy wzrok,
Czy gdzie się podstęp nie kryje?
Uderzmy w ton,
Silny jak dzwon:
Polska niech żyje! niech żyje!
Pragniemy spajać nadziei ogniwa,
Że nam zwycięstwo da nabyty hart;
Że i ty z nami żyć będziesz szczęśliwa,
I każdy syn twój będzie ciebie wart!
Równajmy krok,
Wytężmy wzrok,
Czy gdzie się podstęp nie kryje?
Uderzmy w ton,
Silny jak dzwon:
Polska niech żyje! niech żyje!
Będziemy iść karnie pomimo przeszkody,
Będziemy z zapałem walczyć o twój byt;
Aby w nagrodę, kiedyś, z piersi młodej,
Okrzyknąć twego odrodzenia świt!
Równajmy krok,
Wytężmy wzrok,
Czy gdzie się podstęp nie kryje?
Uderzmy w ton,
Silny jak dzwon:
Polska niech żyje! niech żyje!
Rozmowa z aniołem
Jan Lechoń
Dziś we śnie mnie nawiedził anioł polskiej doli
I płakał, szumiąc w mroku skrzydłami srebrnemi,
Jak gdyby chciał powiedzieć: „Umierasz powoli,
Samotny, tak daleko od rodzinnej ziemi”.
– „Daleko? Co ty mówisz? Mnie wszystkie zapachy
Ogrodów i pól naszych co dzień niosą wiatry,
We mnie, we mnie jest wszystko: mazowieckie piachy,
I jeziora litewskie i Wisła i Tatry”
Ojczyzno
Maria Kazimiera Sarnacka
Kocham cię, moja Ojczyzno
Za to, że Polską się zowiesz,
Za twoje pola i lasy,
Kocham cię po wszystkie czasy.
Kocham jasne słoneczko
Które ponad Polską świeci,
Kocham polską młodzież
I nasze malutkie dzieci.
Kocham rzeki i rzeczki,
Które z gór do morza płyną.
Kocham łąki zielone,
Bo kwitną pachnącą koniczyną.
Kocham księżyc i gwiazdy,
Które nocą świecą,
Kocham wszystkie ptaszęta,
Które są z nami zimą
i które wiosną przylecą.
Kocham te polskie drogi
I te nasze rozstaje,
Na których od dziada, pradziada
Krzyż Chrystusowy staje.
Kocham polskie wioski
Z sadem okwieconym,
Bo tutaj się wychowałem,
Tu, gdzie polskie zagony.
Moja piosnka
Cyprian Kamil Norwid
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba…
Tęskno mi, Panie…
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą…
Tęskno mi, Panie…
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są – jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
„Bądź pochwalony!”
Tęskno mi, Panie…
Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej…
Tęskno mi, Panie…
Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak -nie za nie –
Bez światło-cienia…
Tęskno mi, Panie…
Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojej!…
Tęskno mi, Panie…
Jak ja cię kocham ojczyzno
Józef Krajweski
Jak ja cię kocham Ojczyzno miła,
twoje piękno mnie do łez wzrusza,
kolebko dziadów i smutnych mogił
– gdy na to patrzę, ożywa ma dusza.
Gdzie okiem sięgnę, na wieżach krzyże
przy drogach krzyże wzdłuż i w szerz,
i chóry ptasząt też chwalą tę ziemię,
wraz z biciem dzwonów z kościelnych wież.
Piękna ta ziemia w kraju nad Wisłą,
jakim przepięknym jest przykryta niebem,
a te szare pola pocięte miedzami
żywią nas wszystkich powszednim chlebem.
O Polsko moja ! Ojczyzno najdroższa !
Tu matka – Polka mnie na świat wydała,
tu uczyła kochać, tu poznałem Boga,
w smutkach i radościach tu mnie wychowała.
Jakże ja ciebie mam dziś nie kochać,
ziemio mych dziadów, kraju mój święty,
ciebie od wieków strzeże i chroni
Jezus Chrystus na krzyżu rozpięty.
Ojczyzno moja, gdy sięgnę pamięcią
– „Tyle razy we krwi skąpana”,
nikt ci nie pomógł, zawsze byłaś sama,
miałaś obrońcę – Chrystusa Pana.
Chcę w głos powiedzieć tym, którzy słyszą,
że jest ta ziemia dla mnie najdroższa,
słońce najjaśniej świeci tu z góry
i chleb najsmaczniejszy z piasków Mazowsza.
Hymn (Bogarodzico, Dziewico…)
Juliusz Słowacki
Bogarodzico, Dziewico
Słuchaj nas, Matko Boża,
To ojców naszych śpiew.
Wolności błyszczy zorza,
Wolności bije dzwon,
Wolności rośnie krzew.
Bogarodzico!
Wolnego ludu śpiew
Zanieś przed Boga tron.
Podnieście głos, rycerze,
Niech grzmią wolności śpiewy,
Wstrząsną się Moskwy wieże.
Wolności pieniem wzruszę
Zimne granity Newy;
I tam są ludzie – i tam mają duszę.
Noc była… Orzeł dwugłowy
Drzemał na szczycie gmachu
I w szponach niósł okowy.
Słuchajcie! zagrzmiały spiże,
Zagrzmiały … i ptak w przestrachu
Uleciał nad świątyń krzyże.
Spojrzał – i nie miał mocy
Patrzeć na wolne nagrody,
Olśniony blaskiem swobody,
Szukał cienie… i w ciemność uleciał północy.
O wstyd wam! wstyd wam, Litwini!
Jeśli w Gedymina grodzie
Odpocznie ptak zakrwawiony,
Głos potomności obwini
Ten naród – gdzie czczą w narodzie
Krwią zardzewiałe korony.
Wam się chylić przed obcemi,
Nam we własnych ufać siłach;
Będziem żyć we własnej ziemi
I we własnych spać mogiłach.
Do broni, bracia! do broni!
Oto ludu zmartwychwstanie
Z ciemnej pognębienia toni,
Z popiołów Feniks nowy
Powstał lud – błogosław, Panie!
Niech grzmi pieśń jak w dzień godowy.
Bogarodzico! Dziewico!
Słuchaj nas, Matko Boża,
To ojców naszych śpiew,
Wolności błyszczy zorza,
Wolności bije dzwon,
I wolnych płynie krew,
Bogarodzico!
Wolnego ludu krew
Zanieś przed Boga tron.
Ziemia rodzinna
Władysław Bełza
Całym mym sercem, duszą niewinną,
Kocham tę świętą ziemię rodzinną,
Na której moja kołyska stała,
I której dawna karmi mnie chwała.
Kocham te barwne kwiaty na łące,
Kocham te łany kłosem szumiące,
Które mnie żywią, które mnie stroją,
I które zdobią Ojczyznę moją.
Kocham te góry, lasy i gaje,
Potężne rzeki, ciche ruczaje;
Bo w tych potokach, w wodzie u zdroja,
Ty się przeglądasz Ojczyzno moja,
Krwią użyźniona, we łzach skąpana,
Tak dla nas droga i tak kochana!
Oblicze ojczyzny
Tadeusz Różewicz
ojczyzna to kraj dzieciństwa
miejsce urodzenia
to jest ta mała najbliższa
ojczyzna
miasto miasteczko wieś
ulica dom podwórko
pierwsza miłość
las na horyzoncie
groby
w dzieciństwie poznaje się
kwiaty zioła zboża
zwierzęta
pola łąki
słowa owoce
ojczyzna się śmieje
na początku ojczyzna
jest blisko
na wyciągnięcie ręki
dopiero później rośnie
krwawi
boli
Elegia o … [chłopcu polskim]
Krzysztof Kamil Baczyński
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut — zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Monte Casino
Kazimierz Surzyn
Zacięta bitwa –
ofiara krwi Polaków
2 Korpusu Polskiego,
pod dowództwem
gen. Władysława Andersa,
wyzwolenie wzgórza
i klasztoru Opactwa
Benedyktynów,
Biało – Czerwona
zwycięstwa – zatknięta
na zgliszczach,
różaniec z maków
pamięci i miłości,
hejnał mariacki
w hołdzie ofiarom
” Przechodniu powiedz
Polsce, żeśmy polegli
wierni jej służbie”
Dumny naród co ma
swych bohaterów,
którzy bronili
Niepodległości
Waszej i Naszej
Jesteśmy z Wami
PAMIĘTAMY!
Ten święty cmentarz,
te Krzyże –
niech będą przestrogą
dla pokoleń
Wszyscy bądźmy
orędownikami pokoju
na całym świecie
demokracji
i suwerenności
Modlitwa za ojczyznę
Władysław Bełza
„W imię Ojca, – w imię Syna,
I świętego Ducha”,
Polska modli się dziecina,
A Pan Bóg ją słucha.
W oczach dziecka dwie łzy duże,
Wiara w każdym słowie:
„Ojcze! – błaga – cos jest w górze,
„Daj Ojczyźnie zdrowie!
„Pobłogosław dłońmi Swymi,
„Mą ojczystą strzechę;
„A mnie dozwól dla mej ziemi,
„Uróść na pociechę!”
Tak schylone nad posłaniem,,
Dziecię z Bogiem gwarzy;
A Bóg słucha z pobłażaniem,
Na ojcowskiej twarzy.
Słucha… zważa każde słowo…
Zadumał się… myśli:
I nad dziecka jasną głową,
Znak zbawienia kreśli.
Myśląc Ojczyzna…
Karol Wojtyła
Pieśń o ojczyźnie
Konstanty Ildefons Gałczyński
Ty jesteś, ojczyzno, jak płomień wysoki,
jak dzień, co ludowi zabłysnął;
to morze szumiące, te górskie potoki,
to niebo – to tyś jest, ojczyzno.
Tyś metal gorący, heroizm górniczy,
robota i taniec wesoły,
i wioski srebrzyste od lamp elektrycznych,
i dzieci idące do szkoły.
To twoje na drogach padają promienie,
to twój głos słyszymy po nocy.
Kto idzie przez życie z ojczyzny imieniem,
w zwycięstwo ten idzie i w słońce.
Tyś mosty Wrocławia i wiosna w Szczecinie,
i srebrne warszawskie gołębie.
My ciebie, ojczyzno, w swych pieśniach sławimy
i w walce, i w pracy codziennej.
Nam dzień się jak okno otwiera
nad Wisłą i Odrą, i Nysą.
Ojczyzno Szopena, ojczyzno Waltera,
waleczna, ludowa ojczyzno.
Nad głębiami XXX / Taką jak byłaś – nie wstaniesz z mogiły!
Adam Asnyk
Taką jak byłaś – nie wstaniesz z mogiły!
Nie wrócisz na świat, w dawnej swojej krasie
Musisz porzucić kształt przeszłości zgniły,
Na którym teraz robactwo się pasie.
Musisz zatracić niejeden rys miły
I wdzięk w dawniejszym uwielbiany czasie,
Lecz nową postać wziąć i nowe siły
I nowych wieków oręż mieć w zapasie.
Grób cię nie odda światu – widmem bladem,
Z mogilnej pieśni i zgnilizny plamą,
Do wnętrza śmierci przesiąkniętą jadem…
Lecz, przystrojona w królewski dyjadem,
Musisz do życia wkroczyć życia bramą,
Musisz być inną, choć będziesz tą samą!
Parafia Rzymskokatolicka p.w. św. Alberta Wielkiego
przy Klasztorze oo. Franciszkanów
ul. Redycka 10-12
51-169 Wrocław.
(+48) 71 32 50 480 i 482
kontakt@modlitwazaojczyzne.pl